Nie było nas w Matteo dwa lata ze względu na pandemię i z zadowoleniem stwierdzam, że nadal będąc w Zieleńcu, warto zjechać na obiad do Matteo zamiast stołować się w restauracjach w Zieleńcu. W Matteo widać podwyżki jak wszędzie, obiad dla czteroosobowej rodziny kosztuje wyraźnie więcej, ale tak jest wszędzie. Na szczęście poziom jedzenia bez zmian. Jest wielu nowych pracowników, ale jest jedną przemiła pani kelnerka, którą kojarzymy już z widzenia. Pracuje tam od lat i zawsze cieszymy się kiedy to ona nas obsługuje, zawsze miła, zawsze uśmiechnięta, zawsze pomocna, choć wykonuje niezwykle ciężką pracę w kontaktach z klientami.